sobota, 29 września 2012

PRZEDPROŻE NADNIESTRZA











Kasiaści amatorzy Świata w te rejony Starego Kontynentu się nie zapuszczają: jedni z obawy przed biedą, inni ze strachu przed karaluchami pod hotelowym materacem... Ci, co kasy mają mniej niż odwagi, samochodową "tamożnię" w Mamałydze przechodzą z buta, a na pytanie nerwowego celnika: Co z was za turysta, skoro auta nie macie- odpowiedzą: RZECZYWISTY. Potem będą już tylko "marszrutki"... Zdecydowanie szybsze od ukraińskich i raczej nie wolniejsze od gruzińskich, by przed  wieczorem ujrzeć rzekę Raut i usiąść w cieniu wykutych w wapieniu mnichów...

piątek, 28 września 2012

GAGAUZJA

Europejski "trzeci świat" i państwo w państwie, czyli- Terytorium Autonomiczne Gagauzja. Posiada flagę, godło, własny język i przedstawicieli politycznych w Parlamencie Mołdawii. Stolicą jest miasto Komrat- najbrzydsze miasto, jakie dotąd widziałem. 60 minut pobytu w nim całkowicie wystarczy, by doznać zmęczenia widokiem życia w bliźnie po sowietach.

czwartek, 27 września 2012

MOLDOVA


Podobno: "Znikają tylko ci, którzy mają dokąd wrócić"... Ja zniknąłem przed kolejnymi urodzinami, o których prawie się już nie pamięta, a jeszcze rzadziej obchodzi... Było to 20 września, przed północą i zaplanowanym na 1. 30 pociągiem. Zniknąłem na tak zwany moment...W kieszeni schodzonych dżinsów utkwiła garstka banknotów, w plecaku zanocował namiot, a w głowie rozbłysło hasło startowe: MOŁDAWIA!